Skip to main content

Cła USA

Nie znam się, ale się wypowiem 🙂

Światowa gospodarka, to system naczyń połączonych, bardzo wrażliwy na tego typu zakłócenia jak podniesienie cła w kierunku jakby nie patrzeć bardzo ważnego rynku. Firmy z UE, tudzież z innych regionów sprzedaje tam dużo towaru, więc dotyka to ich bezpośrednio. Cła nie wyeliminują ich z rynku USA, ale na pewno wpłynie na udziały w sprzedaży. Spada sprzedaż, firmy żeby utrzymać dotychczasowe słupki dochodu, mogą chcieć np. zredukować koszty. Jak najprościej zredukować koszty? Np. poprzez zmniejszenie zatrudnienia o 10%. Mniejsze zatrudnienie spowoduje presję na rządy aby zwiększyły socjal. Większy socjal i mniejsze wpływy z podatków? Odpalamy drukarki i „drukujemy” pieniądz – i mamy wzrost inflacji.

Celem tych ceł ma być prawdopodobnie „zachęcenie” firm zagranicznych do uruchamianie produkcji na terenie USA. Czy aby na pewno tak się stanie? Kolejną zmienną w tej układance jest wyzbywanie się względnie taniej siły roboczej poprzez zwiększone restrykcje imigracyjne w USA. Może celem jest uczynienie z Amerykanów taniej siły roboczej?

Indeksy giełd, zwłaszcza tych z Wall Street lecą w dół. Warszawa, jak zwykle, obrywa przez to rykoszetem najmocniej ze wszystkich rynków UE.

Bardzo prawdopodobne jest, że UE pod wpływem emocji (a tu negatywna temperatura relacji USA-UE ciągle się podnosi) nałoży swoje cła wtórne. Nawet jeśli nie dotknie to europejskich firm bezpośrednio (prócz importerów), to może je dotknąć pośrednio. Jesteśmy bardzo uzależnieni od usług i technologii z USA. Jeśli UE dopnie np. podatek cyfrowy – korporacje nie będą miały skrupułów, aby przerzucić ten podatek na konsumentów końcowych (z reguły tak się dzieje).

I tak ostatecznie może się nakręcić regres. Najnowocześniejsza technologia będzie jeszcze bardziej nowoczesna, ale dostępna tylko dla elit. Zwykli ludzie tacy jak my, będziemy kupować więcej bardzo taniej i często już na wstępie starych produktów lub wprost używanych. Era taniej elektroniki może się zakończyć (poniekąd już tak jest. Gdyby nie chińskie firmy, telefony, telewizory, AGD już dawno wszystko byłoby dużo droższe). Może najwyższa pora, aby europejskie firmy, a najlepiej polskie zaczęły tworzyć szeroko pojęty Big Hi-Tech?

TechZaga
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.