Pierwsze wnioski z premiery odświeżonego geforca.
RTX 4070 Super to odświeżona wersja karty RTX 4070. Jest szybsza od zwykłej wersji, ale jednocześnie wolniejsza od wersji Ti. Ta karta będzie chyba jednym z dobrych przykładów, jak bardzo marketing wpływa na specyfikację techniczną, gdyż nawet pobierzny przegląd wyników wydajności sugeruje, że specyfikacja jest tak dobrana, aby wyprzedzić rynkowego rywala, ale tylko nieznacznie.
Specyfikacja
Rdzeń jest logicznie podzielony na różnego rodzaju jednostki i tu przyrost względem 4070 wynosi ok. 21% (jednostek ROP o 25%). Nie zmieniła się przepustowość pamięci. Ma to swoje konsekwencje. Pobór energii zwrósł minimalnie czyli o ok 10% (i jest to bardzo dobry wynik). Ceny na premierę też są całkiem rozsądne, aczkolwiek okolice 3000zł za kartę graficzną ze średniej półki, trudno nazwać rozsądną, ale zawsze mogło być gorzej.
Testy
Jak wspomniałem, już pobierzne przejrzenie testów sugeruje cel jak i powód pojawienia się odświeżonych wersji Super. Nvidia nie czyni tego z dobroci serca, jest to chłodna kalkulacja. Specyfikacja została tak dobrana, aby nowy Super nie miał problemów z radeonem RX 7800 XT. Średnio uzyskiwane wyniki są lepsze od starszego 4070 o ok 15-20%. Jest to mniej, niż wynika to ze specyfikacji samego GPU. Jest to prawdopodobnie spowodowane tym, że GPU momentami potrzebuje większej przepustowości pamięci.
Ale nie przeszkadza to w pokonaniu rywala RX 7800XT w tzw. zwykłej rasteryzacji.
Wnioski
Recenzenci ogólnie są zachwyceni. Wnioski typu „nareszcie” albo „czemu tak późno” przeważają.
Miałbym jednak tu trochę mieszane uczucia. Z jednej strony owszem, w tej samej cenie ok 3000zł (a taka lub nawet wyższa była cena zwykłej wersji 4070) mamy wydajność większą o ok 15-20%. Nie jest to też z drugiej strony spektakularnie więcej. Jeżeli w grze „x” starsza wersja wyciągała w fullHD okolice załóżmy 62 kl/sek, tak teraz jest to 74 kl/sek (przyrost 19%). Oczywiście różnica jest mierzalna. Jeżeli ktoś posiada monitor z szybkim odświerzaniem, to pewnie da się zauważyć różnicę bez patrzenia w cyferki. Ale zarówno w jednym jak i drugim przypadku mamy grę grywalną.
Jeżeli np. w 4k stary geforce wyciągał 19 kl/sek, nowy 22kl/sek (15% więcej) to w obu przypadkach gra jest nadal niegrywalna. Ten przyrost 15% niewiele zmienia. Owszem zdarzają się sytuacje brzegowe, czyli wydajność w okolicach 30kl/sek kontra 36-37 kl/sek. W pierwszym mamy noo jednak granicę płynności, w drugim można uznać, że nawet da się grać, aczkolwiek to nadal nie jest 60kl/sek ani nawet 50kl/sek (odczucia gry między 36/37 kl/sek kontra 60kl/sek są jednak łatwo zauważalne i wyraźnie poprawiają komfort).
Nabywcy starszej wersji mogą się czuć lekko oszukani. RTX 4070 staniał dopiero w ostatnim miesiącu ewidentnie robiąc cenowe miejsce pod nowszą wersję. Wychodzi nowa wersja, jakby nie liczyć jednak szybsza w tej samej cenie.
Skrojona specyfikacja dodatkowo pokazuje, że wersje Super powstały prawdopodobnie tylko dlatego, żeby definitywnie (a nie tylko w RT/PT, gdzie niestety aby wykorzystać te techniki na karcie za ok 3000zł są potrzebne upłynniacze) nowy RTX był lepszy, nawet minimalnie od RX 7800XT (i już widać, że 7800XT ma obcinaną cenę).
Premiera serii Super jest dowodem na to, jak bardzo potrzebna jest konkurencja. Jest to reakcja NVidii na Radeona RX 7800XT. Gdyby nie ten radek, żadnej wersji Super by nie było, ani obniżek cen.
Cóż, gdybym miał wolne 3000zł bardzo poważnie zastanowiłbym bym się nad tą kartą, aczkolwiek większe nadzieje, wiążę z 4070 Ti Super, który powinien otrzymać 16 GB Vramu. Niestety też, spodziewam się, że premierowa cena przekroczy 4000zł – to z kolei zimplikuje, że wodotryski RT/PT nadal będą dostępne tylko dla nielicznych. W przypadku długofalowej inwestycji (kwoty rzędu 3000-4000zł nie są „kieszonkowymi” drobniakami) chcielibyśmy, aby taka karta posłużyła długo, także w grach, których produkcja dopiero się zaczęła.